Pociąg do Jakuszyc.
zob.
->
Galeria
(24.06.2009)
Dziś, po jedenastu latach przerwy, wyruszył znów pociąg zdawczy do
Jakuszyc.
W skład pociągu wchodziły dwie lokomotywy spalinowe serii SM42
(kolejno 2303 i 2508) oraz wagony-platformy serii Ua, załadowane
szynami typu S49 o długości 30 m.
Stację początkową Szklarska Poręba Górna skład opuścił o godzinie
8.00. Niewątpliwie można rzec, iż nikt z załogi pociągu nie
spodziewał się jednego z najwolniejszych kursów w swoim życiu
zawodowym. Słowem - stację w Jakuszycach osiągnięto po 6 godzinach i
20 minutach jazdy. Mimo niskiego obciążenia wagonów (52 sztuk
trzydziestometrowych szyn typu S49) i mocy łącznej obydwu lokomotyw
1600 KM pociąg przejechał wyżej określony odcinek ze średnią
prędkością 1,36 km/h. Najbardziej newralgiczną sekcją na całej
trasie okazał się łuk tuż przed stacją w Jakuszycach - żeby pokonać
ostatnie 400 m załoga składu zmuszona została do zastosowania
tradycyjnej technologii, polegającej na rozbiórce podsypki
tłuczniowej i kładzeniu pojedynczych kamieni na główkach szyn.
Kolejne pociągi do Jakuszyc wyruszą niebawem. Mieszkańcy miasta pod
Szrenicą powinni więc przyzwyczaić się do harmonicznego odgłosu
silników najliczniejszej serii polskich lokomotyw, popularnie zwanej
„stonką”.
Petr Špetlak -
wiceprezes TKI
|